Dnia 25 września dzieci klasy pierwszej, drugiej i trzeciej wraz opiekunami wyjechały na wycieczkę do Gołuchowa.
Pierwszym punktem programu było zwiedzanie Muzeum Zamku Izabeli z Czartoryskich i Jana Działyńskich. Właścicielka zamku swoją rezydencję przewidziała jako przyszłe muzeum. Zgromadzone zbiory były ogólnodostępne i niepodzielne aż do września 1939 roku. Gdy nastała wojna okupanci; najpierw hitlerowskie Niemcy, a potem były Związek Radziecki rozgrabili i zniszczyli wiele eksponatów. Dopiero w 1956 roku Muzeum Narodowe w Poznaniu przejęło pozostały majątek. W miarę upływu czasu do Gołuchowa powracały zabytki pochodzące z kolekcji ówczesnych właścicieli. Do niewątpliwie najważniejszych eksponatów należy kolekcja obrazów, waz antycznych, których wiek sięga 500 lat przed narodzinami Chrystusa. Niezwykłym eksponatem są schody, które budowano 28 lat, a każda tralka jest inna. Izabela Działyńska, która początkowo uznawała Gołuchów jako „koniec świata”, z czasem pokochała całym sercem, uznając ten zakątek, za „raj na Ziemi”. Spoczęła w przygotowanym grobowcu, który również zobaczyliśmy. Warto wspomnieć, że zamek wykorzystywano wielokrotnie do kręcenia scen do filmów np.„ Akademia Pana Kleksa”.
Dalej był spacer po parku – arboretum, który został urządzony przez właścicieli i ich utalentowanego ogrodnika w stylu angielskim. Ogród jest zróżnicowany pod względem ukształtowania terenu. Z uwagi na obecność wielu starych okazów drzew park gołuchowski uchodzi za „żywe muzeum drzew”.
Kolejnym punktem zwiedzania było Muzeum Leśnictwa–Powozownia i Owczarnia. Tam nowoczesność przenika się z historią. Obok eksponatów z dawnych czasów znajdują się oryginalne multimedialne wystawy. W dawnej oficynie znajduje się dalsza część Muzeum Leśnictwa, w której oglądaliśmy stałe wystawy związane z rolą lasu. Ostatnim punktem wycieczki był spacer do Pokazowej Zagrody Zwierząt, w której dzieci podziwiały żywe zwierzęta; żubry, dziki, koniki polskie i daniele.
Ubogaceni spotkaniem z kulturą i sztuką, niezwykłą przyrodą w barwach wrześniowego słońca,z pamiątką w sercu i plecaku, zmęczeni aktywnie przebytą trasą, zadowoleni wróciliśmy do domu.
Zofia Marciniak
Źródło informacji: https://www.okl.lasy.gov.pl/